W celu ułatwienia pracy Administracji Salonu24, która musi się dwoić i troić, żeby ukrywać lub usuwać notki niesfornych blogerów, którzy ośmielają pisać to co myślą (niesłychana bezczelność!!!), proponuję opracować wzorcową, nie wzbudzającą żadnych zastrzeżeń cenzury, notkę, mającą wszystkie inne notki pod sobą. Moja propozycja jest następująca:
Bla bla bla. Ble ble ble. Koko koko. Spoko spoko, Kukuryku! Mniam mniam mniam! Miau miau? Hau hau hau! Bzy bzy bzy. Wrrrrrrrrrrrr! Pi pi pi. Meeee! Beeee! Wiooo! A kysz a kysz. Puk puk puk. Kwa kwa kwa... itd, itp.
Oczekuję dalszych propozycji w celu dokończenia tekstu tej wzorcowej notki. Zastanawiam się, czy cenzura przepuści zdanie; "Kwa kwa kwa"? Korci mnie też, żeby po zdaniu "Kukuryku!",napisać "Na patyku!", ale obawiam się, że zrozumienie tego zwrotu przerośnie możliwości intelektualne lemingów buszujących po Salonie24. Mózgi im się zbyt rozgrzeją od myślenia, co przy trwających wciąż upałach doprowadzić może do licznych pożarów lasów, w których te biedne zwierzątka skaczą po drzewach z innymi małpkami (produkowanymi również w gorzelniach pochodzącego z Biłgoraja palącego zwierzęcia domowego).
Blogerom piszącym swoje teksty wolno będzie używać jedynie słów i zwrotów pochodzących z notki wzorcowej. Pisanie będzie polegać jedynie na przestawianiu poszczególnych zdań z notki wzorcowej (zdaje się, że w ten sposób powstają już wszystkie notki RRK!). Dzięki temu Administracja S24 będzie mogła nareszcie odetchnąć (pozdrowienia dla antykaczystowskiego studencika!) i "porządek zapanuje na Salonie24" (dla tych, którzy nie wiedzą, dlaczego użyłem tu cudzysłowiu, wyjaśniam, że jest to nawiązanie to słynnego zdania "L'ordre est a Varsovie").
Oprócz notki wzorcowej, która zostanie umieszczona na górze SG, proponuję zamieścić przykład notki zakazanej. A to w tym celu, żeby lemingi mogły pod nią wypisywać rytualne słowa potępienia. Nie będę zamieszczał konkretnych propozycji, bo gdybym to zrobił, to niniejsza notka zostałaby ukryta lub usunięta. Za przykład postu zakazanego może zresztą posłużyć moja dowolna notka, bo Administracja S24 przez 3 tygodnie ostrzegała, że we wszystkich moich wpisach znajdują się treści szkodliwe. Nawiasem mówiąc, gdyby moje notki umiały mówić, to miałyby wiele do powiedzenia, bo doświadczyły na Salonie24 bardzo zmiennych losów. Proszę sobie wyobrazić, że ponad połowę z nich Administracja umieściła zaraz po ich napisaniu na SG, a więc polecała je do przeczytania! A pewnego dnia admin uznał, że we wszystkich są treści szkodliwe! Wszystko opisał mój kolega Scyzoryk spod Włoszczowy, którego blog serdecznie polecam. Natomiast zniechęcam (lemingi oczywiście) do czytania moich notek zamieszczanych na Blogpressie, bo są one dla czytelników Salonu24 bardzo, ale to bardzo szkodliwe!
